Na początku grudnia odwiedziłam Portugalię. Spodziewałam się miniaturowej Hiszpanii, jakież było moje zdziwienie, gdy okazało się, że Portugalia jest tak mało "południowa". Jest, przynajmniej dla mnie, cudownym połączeniem Francji i Irlandii.
Moja podróż była troszkę szalona - załapałam się na wycieczkę ze studentami z wymiany. Wyobraźcie sobie 140 młodych ludzi, dla których bardziej liczy się "fiesta fiesta" niż zwiedzanie zabytków. Taak towarzystwo idealne dla mnie :). W sumie najgorsza była podróż - 13 godzin z pijanymi ludźmi i trzeszczącymi rytmami regetonu. Tak wiem stara już jestem ...
Zatrzymaliśmy się w hostelu w samym centrum Lizbony, hostel naprawdę godny polecenia - Equity Point, mają swoje filie również w innych miastach - w Marakeszu, Barcelonie, Londynie ...
Lizbona bardziej przypomina miasto Europy zachodniej czy centralnej niż południowej. Mi od razu skojarzyła się z Paryżem. Jak na stolicę jest stosunkowo niewielka - co niewątpliwie stanowi jej plus, gdyż wszystko można zwiedzić na piechotę. Jako, że jest usytuowana na siedmiu wzgórzach turyści muszą się trochę powspinać lub mogą skorzystać z wizytówki miasta, żółtego tramwaju (masakrycznie drogi, jeden podjazd pod górę 3,6 euro).
|
Prawie jak San Francisco, które było inspiracją dla powstania tych tramwajów |
Największym zabytkiem Lizbony jest zamek San Jose, po drodze do zamku warto zobaczyć lizbońską katedrę Se (Katedra Najświętszej Marii Panny), która jest tak malutka jak stolica w której się znajduje. Została zbudowana w 1150 roku na pamiątkę wyzwolenia miasta spod władzy Maurów. Reprezentuje styl romański.
|
Katedra Se |
|
Oryginalna budka z lemoniadą w sąsiedztwie katedry |
Najbardziej znanym placem Lizbony jest Praca do Comercio (plac Handlowy), położony nad brzegiem Tagu. Wiedzie do niego Rua Augusta, niesamowity łuk tryumfalny, który znów kojarzy mi się z Paryżem i z którego podobno rozciąga się niesamowity widok na miasto, a zakochani mogą podziwiać romantyczne zachody słońca.
Po kilkunastominutowej wspinaczce w końcu docieramy do głównej atrakcji miasta Casrelo de Sao Jose, zamku świętego Jerzego. Jest on położony na Alfamie (najstarszej dzielnicy Lizbony), a jego korzenie sięgają czasów mauretańskich. Jednak zamek rozczarowuje, spodziewałam się czegoś innego, bardziej imponującego. Jedynie widok na panoramę miasta jest naprawdę imponujący.
|
Golden Gate? Prawie... | G |
|
Mury |
|
Dziedziniec zamku po zmroku |
|
Trochę Indii ... |
|
.... i Paryża | | | | | | | | | | | | | | | | | | | | | | | | | | | | | | | | | | | | | | | | | | | | | | | | | | | | | | | | | | | | | | | | | | | | | | | | | | | | | | | | | | | | | | | | | | | | | | | | | | | | | | | | | | | | | | | | | | | | | | | | | | | |